Dowcipy o Duchownych, HUMOR
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
O duchownychKsi�dz odprawia drog� krzy�ow�. Przy pi�tej stacji podbiega do ksi�dza gosposia i szepce:- Prosz� ksi�dza, przyjechali z wydzia�u finansowego! To bardzo pilna sprawa! Niech ksi�dz przeprosi wszystkich i przerwie drog� krzy�ow�!Ksi�dz szepce do ko�cielnego:- Poprowad� za mnie dalej drog� krzy�ow�. I tak wszystko przeci�gaj, �ebym zd��y� wr�ci� na zako�czenie!Ksi�dzu spotkanie z urz�dnikami zaj�o wi�cej czasu ni� przypuszcza�. Po jakim� czasie wbiega do ko�cio�a w nadziei, �e zd��y na ostatni�, czternast� stacj� drogi krzy�owej. Nastawia uszu i s�yszy g�os ko�cielnego:- Staaacjaaa dwuuudziieestaaa pi��taa! Szymon Cyrenejczyk po�lubia �wi�t� Weronik�!Idzie ksi�dz przez las, patrzy, a tam na ga��zi siedzi �aska. �aska m�wi:- Co ksi�dz?A ksi�dz:- Co �aska.M�ody ksi�dz przekonuje Einsteina o wszechmocy Boga. Einstein zadaje pytania:- Czy B�g mo�e stworzy� ooolbrzymi kamie�?- Oczywi�cie!- Czy mo�e go podnie��?- B�g jest wszechmocny!!- A czy mo�e stworzy� kamie�, kt�rego nie podniesie?Wchodzi do fryzjera ksi�dz. Ten go przystrzyg� i m�wi:- Od duchownych nie bior� zap�aty!Na drugi dzie� ksi�dz przys�a� mu paczk� kuba�skich cygar. Nast�pnego dnia do fryzjera przyszed� pastor. Fryzjer zrobi� swoje i m�wi:- U mnie duchowni nie p�ac�.Wieczorem pastor przys�a� mu wspania�y koniak. Trzeciego dnia zjawi� si� u fryzjera rabin. Fryzjer przystrzyg� to co u rabina przystrzyc mo�na (pejsy i broda nie mog� by� przycinane) po czym powiedzia� o panuj�cej w jego zak�adzie zasadzie. Na drugi dzie� rabin przys�a� do niego swojego koleg� - innego rabina.Spotyka si� wieczorem dw�ch ksi�y, z kt�rych jeden narzeka:- Dzi� przy konfesjonale by� taki galimatias, �e naznaczaj�c pokuty zapomnia�em o udzielaniu rozgrzesze�.Do spowiedzi przychodzi kobieta:- Prosz� ksi�dza uprawia�am mi�o�� francusk�, wiem, �e zgrzeszy�am i bardzo tego �a�uj�...- No tak, pierwszy raz spotykam si� z tym grzechem. Czy mo�e pani przyj�� jutro po pokut�?- Tak mog�.Spotka� si� ksi�dz wieczorem z ksi�dzem proboszczem i pyta:- Ksi�e proboszczu, ile ksi�dz daje za mi�o�� francusk�?- Przewa�nie 50 dolar�w, ale Ty mo�esz si� targowa�...Ksi�dz przed kazaniem poleci� w pierwszym rz�dzie usi��� dziewicom, w drugim rz�dzie kobietom, kt�re nie zdradzi�y swojego m�a, w trzecim tym, kt�re zdradzi�y raz, w czwartym dwa razy, w pi�tym...- S�ysza�a� ten dowcip??- Nie..- Musia�a� sta� za daleko!!Polska, rok 1999:Siedzi facet przed TV i strasznie zdenerwowany prze��cza programy:Pierwszy kana�: msza �wi�ta...Drugi kana�: transmisja na �ywo pasterki z Watykanu...Trzeci kana�: transmisja z chrztu 35 dziecka Wa��sy...Go�� denerwuje si� coraz bardziej bo chcia�by obejrze� co� normalnego.Czwarty kana�: film pt. "Jak to Maryja zosta�a dziewic�"Pi�ty kana�: siedzi ksi�dz i m�wi: "I czego palancie prze��czasz kana�y?!!!"Ksi�dzu gin�a m�ka. Podejrzewa� organist�, wi�c postanowi� dobra� si� do niego podczas spowiedzi. Podchodzi organista Antek do konfesjona�u, a ksi�dz bez wst�p�w pyta:- Nie wiesz, kto mi m�k� kradnie?- Co ksi�dz m�wi?- Kto mi m�k� kradnie?- Tu nic nie s�ycha� - odpowiada sprytny organista.- Co ty opowiadasz!- Zamie�my si� miejscami, to zobaczymy.Zamienili si� miejscami.- A nie wie ksi�dz, kto zaleca si� do mojej �ony? - pyta Antek.- Rzeczywi�cie, tu nic nie s�ycha�.Jedzie sobie ksi�dz samochodem. Zatrzymuj� go dwaj policjanci:- Dokumenty, prosz�!Ksi�dz im daje dokumenty.- Prosz� otworzy� baga�nik!Ksi�dz otwiera.- Co ksi�dz wozi?- Bojler do zakrystii.- Hmm.. Niech Ksi�dz jedzie.Po chwili, policjant pyta si� koleg�: - Ty! co to jest bojler do zakrystii?A drugi: - Nie wiem, to ty chodzi�e� 2 lata na religi�.Pow�d� w prowincjonalnym miasteczku. Ewakuacja ludno�ci. Wojsko puka do kaplicy:- Prosz� ksi�dza, niech ksi�dz ucieka! Ksi�dz si� utopi!- Nigdzie nie id�, wierz� w Opatrzno�� Bosk�.Po trzech godzinach ksi�dz siedzi na ostatnim pi�trze parafii. Podp�ywaj� motor�wk�:- Prosz� ksi�dza, niech ksi�dz ucieka! Ksi�dz si� utopi!- Nigdzie nie id�, wierz� w Opatrzno�� Boska.Min�y kolejne godziny, ksi�dz na szczycie dzwonnicy. Podp�ywaj� znowu.- Prosz� ksi�dza, niech ksi�dz ucieka! Ksi�dz si� utopi!- Nigdzie nie id�, wierz� w Opatrzno�� Boska.Pi�tna�cie minut i ksi�dz ju� z wyrzutami u Pana Boga.- Panie Bo�e, no jak tak mo�na? Swojego wiernego s�ug� zawie��? A tak wierzy�em w Opatrzno��...- Kretyn!!! Trzy razy po ciebie ludzi wysy�a�em!!!W ma�ej wsi ksi�dz rozmawia z parafiank�:- Dosz�y mnie s�uchy, c�rko, �e wczoraj wieczorem kto� u was straszliwie przeklina�. Tak nie mo�na, dzieci si� gorsza, a jaki z�y przyk�ad dla s�siad�w.- Bardzo przepraszam, ale w�a�nie wybierali�my si� do ko�cio�a i m�j stary nie m�g� znale�� ksi��eczki do nabo�e�stwa.Ko�o Gospody� Wiejskich zorganizowa�o wycieczk� do Warszawy. Po powrocie kobiety posz�y do spowiedzi. Ka�da po kolei opowiada o wycieczce i ka�da m�wi, ze zdradzi�a m�a. W pewnym momencie ksi�dz si� zdenerwowa�, waln�� r�k� w konfesjona� i zawo�a�:- Cholera, jak jest dobra wycieczka to ksi�dza nie zabior�!Na budowie s�ycha� okrzyk:- Franek, podaj kurw* t� ceg��!Przechodz�cy ksi�dz zwraca uwag�:- Mo�e tak delikatniej...- Dobra - Franek, podaj kurw* cegie�k�!Do przedzia�u wagonu kolejowego wchodz� trzy osoby: kobieta, m�ody m�czyzna i ksi�dz. Zaczyna si� d�uga podro�, wiec aby skr�ci� czas wszyscy wyjmuj� gazety, traf chcia�, ze takie same i zaczynaj� rozwi�zywa� krzy��wk� W pewnej chwili odzywa si� kobieta:- Czy kt�ry� z pan�w mo�e wie, co to mo�e by�: 7 pionowo, cze�� cia�a kobiety, na piec liter, pierwsza "p", ostatnia "a".- Pi�ta - odpowiada ch�opak.- Eeee... czy kto� z pa�stwa ma gumk�? - pyta ksi�dz.Dziadek spowiada si� w ko�ciele. Ksi�dz udzieli� mu ju� rozgrzeszenia i puka w konfesjona�:- O, q*.*a, ale mnie ksi�dz przestraszy�!Przed bram� nieba staje ksi�dz i kierowca autobusu. �wi�ty Piotr m�wi:- Ty kierowco do nieba, a ty ksi�e do czy��ca.- Ale czemu tak? - pyta ksi�dz.- Bo widzisz, jak ty prawi�e� kazania to wszyscy spali, a gdy on prowadzi� autobus to wszyscy si� modlili.Ksi�dz i siostra zakonna wracaj� z konwencji kiedy nagle nawala im samoch�d. Poniewa� awaria jest powa�na, zdani oni s� na nocowanie w przydro�nym hotelu. Jedyny hotel w okolicy ma wolny tylko jeden pok�j, wiec powstaje ma�y problem.KSI�DZ: Siostro, wydaje mi si� ze w obecnym przypadku Pan nie b�dzie mia� nam za z�e je�li sp�dzimy noc w tym samym pokoju. Ja prze�pi� si� na pod�odze, siostra we�mie ��ko...SIOSTRA: my�l� �e to b�dzie w porz�dku...Wiec jak ustalili tak i zrobili. Po 10 minutach....SIOSTRA: Ojcze jest mi strasznie zimno....KSI�DZ: Dobrze, podam Siostrze koc z szafy...10 minut p�niej...SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno....KSI�DZ: No dobrze, podam Siostrze nast�pny koc...po kolejnych 10 minutach...SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno. Nie s�dz� aby w tym wypadku Pan mia� nam za z�e aby�my zachowali si� jak m�� i �ona w t� jedyn� noc...KSI�DZ: masz racj�..... wstawaj i sama we� sobie ten cholerny koc.Ksi�dz i siostra zakonna graj� w golfa. Ksi�dz bierze kija i uderza w pi�k� kt�ra toczy si� w bok i nie wpada do dziury.- A niech to wszyscy Diabli!!!! Nie trafi�em!!! - krzyczy w�ciek�y ksi�dz.- Jak ksi�dz tak mo�e? - pyta si� zawstydzona siostra - tak nie mo�na... co na to Pan powie?Ksi�dz patrzy si� na zakonnic� spod oka i przeprasza... ju� tak nie powie wi�cej.Id� do nast�pnej dziury i podobnie jak wcze�niej ksi�dz nie trafia:- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafi�em!!! - znowu rzecze ze z�o�ci�.- Bracie, jaki to wstyd pobo�nemu tak m�wi� - upomina go nieco zdenerwowana ju� siostra.- Ok... ju� nie b�d�, je�li jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci i w �eb mnie trza�nie.Poszli do nast�pnej dziury, ksi�dz znowu nie trafi�:- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafi�em!!! - krzyczy ze z�o�ci�.Wtem ciemno si� zrobi�o na �wiecie, co� zahucza�o, zamrucza�o i piorun z nieba zlecia� i waln�� siostr� w �eb. A z nieba s�ycha� j�k:- A niech to wszyscy Diabli! Nie trafi�em!!!...Jan Pawe� II umar�, poszed� do nieba i przyjmuje go �w. Piotr:- Ty, Janie Pawle II, za twoje zas�ugi dla ludzko�ci i Ko�cio�a dostaniesz Ferrari i najlepsza chat� w niebiosach!J.P.II zadowolony jedzie sobie po Niebieskiej Autostradzie, wyprzedza wszystkich zadowolony z siebie, a tu nagle wyprzedza go jad�ce wiele szybciej pi�kne, czerwone Lamborghini, w kt�rym siedzia� za kierownic� m�ody, straszliwie zapuszczony facet z d�ugimi w�osami. J.P.II zawraca z piskiem opon, wraca do �w. Piotra i m�wi:- Ja tu �w. Piotrze poczyni�em takie zas�ugi dla ludzko�ci i naszej matki Ko�cio�a, a tu mnie jaki� punk w cholernym Lamborghini na Niebieskiej Autostradzie wyprzedza!!! Zr�b z tym co�!!!�w. Piotr z zadum� w g�osie:- Ci�ka sprawa, syn Szefa.- Kto� mi ukrad� rower - skar�y si� pastorowi ksi�dz.- Wiem jak go mo�esz odzyska�. Jutro w czasie mszy wymie� dziesi�� przykaza�, kiedy dojdziesz do 'nie kradnij' jeden z parafian na pewno si� zaczerwieni.Kiedy w poniedzia�ek pastor spotka� si� z ksi�dzem i spyta�:- Czy wyja�ni�a si� sprawa z rowerem?- Tak, zrobi�em jak mi poradzi�e�, a kiedy doszed�em do 'nie cudzo��', przypomnia�em sobie, gdzie go postawi�em...Rabbi Izaak z Berdyczowa mawia�:- Nie ma cz�owieka bez grzechu. Istnieje jednak zasadnicza r�nica miedzy cadykiem a grzesznikiem. Cadyk, dop�ki �yje, wie, �e grzeszy. Grzesznik, dop�ki grzeszy, wie, �e �yje.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]