Dr Strangelove, Stanley Kubrick
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:40:Od ponad roku wród wysokich rangš|polityków Zachodu kršżyły plotki,00:00:46:iż Zwišzek Radziecki pracuje|nad "broniš ostatecznš".00:00:51:Machinš zagłady.00:00:54:Wywiad odkrył lokalizację owego|cile tajnego projektu00:00:58:na mglistym pustkowiu u podnóża|gór na arktycznych wyspach Zarkowa.00:01:03:Co to była za broń i dlaczego|wybrano tak odludne miejsce,00:01:09:nie wiedział nikt.00:01:38:DR STRANGELOVE00:03:35:- Generał Ripper, sir.|- Mówi pułkownik Mandrake.00:03:39:Tu generał Ripper.|Poznajesz mój głos?00:03:43:- Owszem. Czemu pan pyta?|- A jak sšdzisz?00:03:47:Nie wiem. Przed chwilš|rozmawialimy przez telefon.00:03:50:Czy uważasz, że pytałbym cię o to,|gdyby to nie było istotne?00:03:56:- Nie.|- Przejdmy do rzeczy.00:03:59:Czy eskadra nadal przebywa w strefie|bezpieczeństwa atomowego?00:04:03:Włanie przysłali potwierdzenie.00:04:05:Znakomicie.|Słuchaj uważnie...00:04:09:Ogło w bazie Czerwony Alarm.|We wszystkich sekcjach.00:04:14:Wspaniały pomysł.|Przynajmniej nie będš się nudzić.00:04:17:- Obawiam się, że to nie ćwiczenia.|- Jak to nie?00:04:23:Masz prawo wiedzieć. Zdaje się,|że rozpoczęła się wojna.00:04:30:- Cholera! Z udziałem Rosjan?|- Tylko tyle mi powiedziano.00:04:36:Polecono mi zabezpieczyć bazę,|i zrobię to przyzwoicie.00:04:41:Przelij bombowcom Plan R,|R jak Robert.00:04:47:- R jak Robert.|- Jest aż tak le?00:04:50:- Sprawa wyglšda paskudnie.|- Tak jest. R jak Robert.00:04:55:I być może rzecz najważniejsza:00:04:58:Skonfiskuj prywatne radioodbiorniki.00:05:02:Mogłyby posłużyć do kontaktu|z sabotażystami.00:05:06:Policja otrzyma listę włacicieli.|Masz je zarekwirować.00:05:13:Gdy się z tym uporasz,|zamelduj się u mnie.00:05:40:By ustrzec się przed|niespodziewanym atakiem atomowym,00:05:43:- samoloty B-52 utrzymujš|całodobowe pogotowie bombowe.00:05:51:Każdy z nich ma na pokładzie|bomby o sile 50 megaton,00:05:55:16 razy większej niż moc|wszystkich bomb i pocisków00:06:00:wykorzystanych przez wszystkie|armie podczas II wojny wiatowej.00:06:05:Patrolujš tereny od Zatoki|Perskiej po Ocean Arktyczny.00:06:11:Pozostajš jednak w odległoci|2 godzin drogi od celów w Rosji.00:07:19:CILE TAJNE|KODY00:07:28:ATAK POWIETRZNY PLAN R00:07:34:Majorze Kong, pomyli pan,|że zwariowałem,00:07:37:ale z bazy nadszedł rozkaz|ataku powietrznego Plan R.00:07:43:R jak Romeo.00:07:48:Goldy, powiedziałe|Atak Powietrzny Plan R?00:07:52:Tak jest.00:07:57:Goldy, ile razy mam prosić, żebycie|się nie wydurniali?00:08:04:Tak tu jest napisane.00:08:06:To najgłupsza rzecz, jakš|w życiu słyszałem.00:08:13:- Czy to dzisiejszy szyfr?|- Tak, sir.00:08:17:Co tu nie gra.|Zaraz do was przyjdę.00:08:55:- Zdobšd potwierdzenie z bazy.|- Tak jest.00:09:20:A może to tylko sprawdzian|lojalnoci?00:09:26:Nikt jeszcze nigdy nie|dostał takiego rozkazu.00:09:30:Żeby ogłosić Plan R, Ruscy musieliby|zaatakować Waszyngton.00:09:39:Majorze Kong, mam|potwierdzenie z bazy.00:09:46:Więc chyba wszystko się zgadza.00:09:49:Zaczęła się atomowa|rozróba z Ruskimi.00:10:07:Koledzy, nie potrafię przemawiać.00:10:13:Ale mam przeczucie, że dzieje się|co cholernie ważnego.00:10:18:Domylam się też, co teraz|sami zapewne odczuwacie.00:10:25:Każdy z was ma własne zdanie|o wojnie jšdrowej. To naturalne.00:10:32:Lecz tam w domu liczš na nas.|Nie możemy ich zawieć.00:10:41:Powiem wam jeszcze jedno...00:10:44:Jeli ta sprawa jest w połowie tak|poważna, jak mi się wydaje,00:10:49:czeka was awans|i pochwały.00:10:57:To dotyczy każdego, bez względu|na rasę, kolor skóry lub wyznanie.00:11:03:Bierzmy się do roboty!00:11:20:- Odebrać, Buck?|- Nie masz wyboru.00:11:29:Halo...?00:11:31:Gen. Turgidson jest tutaj,|ale nie może podejć do telefonu.00:11:36:Mówi jego sekretarka, panna Scott.00:11:39:Jak się masz, Freddy...?|Wybornie, a ty?00:11:43:Nadrabiamy zaległoci|w papierkowej robocie.00:11:48:Jest zajęty. Naprawdę|nie może podejć do telefonu.00:11:54:Chwileczkę...|Dzwoni pułkownik Puntridge.00:11:58:- Niech spróbuje póniej.|- Freddy, zadzwoń za chwilę.00:12:04:- Mówi, że to pilne.|- Dowiedz się, czego chce.00:12:10:Generał jest w toalecie.00:12:14:Możesz zdradzić,|o co chodzi?00:12:18:Osiem minut temu|przechwycili wiadomoć.00:12:25:Z 843 bazy lotniczej do|jej eskadry bombowców.00:12:31:Rozkaz ataku powietrznego Plan R.00:12:37:Powiedz, żeby zadzwonił do dowódcy|bazy... Rippera.00:12:42:Generał radzi skontaktować się z|dowódcš bazy, generałem Ripperem.00:12:48:- Brak łšcznoci.|- Niech sam spróbuje.00:12:53:Freddy, generał prosi, żeby|sam tam zadzwonił.00:12:59:Już to zrobił, lecz zwykłe telefony|również milczš.00:13:12:Fred, co się dzieje?00:13:19:Na pewno Plan R?00:13:24:A co na tablicy zagrożeń?|Zupełnie nic?00:13:31:Nie podoba mi się ta sprawa.00:13:34:Dobrze,|pogoń Elmo i Charliego,00:13:39:postaw wszystkich w stan gotowoci|i czekaj na instrukcje.00:13:43:- Co się stało?|- Nic takiego...00:13:46:- Gdzie moje majtki?|- Na podłodze. Dokšd to?00:13:49:Donikšd...00:13:52:Pomylałem, że zajrzę do|Centrum Dowodzenia...00:13:56:- Jest trzecia nad ranem!|- Siły Powietrzne nigdy nie piš.00:14:00:Buck, kochanie...|Ja też nie jestem pišca.00:14:06:Wiem, jak to jest, złotko.00:14:09:Zrobisz tak...|Zaczniesz odliczanie,00:14:14:- a stary Buckie wróci do ciebie,|zanim powiesz "ognia".00:14:20:Komuchy nie szanujš życia,|nawet własnych ludzi.00:14:24:Apeluję więc do was o|najwyższš ostrożnoć.00:14:31:Wróg może się zjawić w pojedynkę|lub w wielkiej sile.00:14:35:Nawet w naszym mundurze.00:14:38:Bezwzględnie musimy go powstrzymać.|Nie wolno mu wkroczyć do bazy.00:14:45:Udzielę wam trzech|prostych rad.00:14:49:Po pierwsze, nie ufać nikomu, bez|względu na mundur czy stopień,00:14:53:chyba że znacie go osobicie.|Po drugie...00:14:56:Strzelać do każdego, kto zbliży się|na odległoć 200 m. Po trzecie...00:15:04:Jeli będš wštpliwoci, najpierw|strzelać, póniej zadawać pytania.00:15:09:Lepsza mierć kilku|przypadkowych osób00:15:12:niż utrata bazy z powodu|lekkomylnoci.00:15:16:Każde odstępstwo od tych zasad|proszę konsultować ze mnš.00:15:21:Tak więc, żołnierze, na koniec|chciałbym powiedzieć,00:15:26:iż od kiedy jestem dowódcš bazy,|czyli już od dwóch lat,00:15:31:zawsze oczekiwałem od was|najlepszego. Nie zawiedlicie mnie.00:15:38:Naród na nas polega, więc nie|możemy go rozczarować. Powodzenia.00:16:16:Oto plan ataku.00:16:45:By wróg nie monitorował rozmów ani|nie nadawał fałszywych informacji,00:16:53:wszystkie odbiorniki|nastawcie na CMR114.00:16:58:Następnie wprowadzimy awaryjny|szyfr identyfikacyjny.00:17:04:To zablokuje wszelkie przekazy|nadane bez identyfikatora.00:17:09:- Przygotować się.|- Można wprowadzać identyfikator.00:17:14:Wprowadzić.00:17:25:- Wprowadzony.|- Zablokować identyfikator.00:17:31:- Zablokowany.|- Przełšczyć się na tryb CRM.00:17:37:Obwody przełšczone.00:17:40:Sprawdzić obwody samozniszczenia.00:17:44:Sprawdzone.00:17:51:Cel główny:|wyrzutnia rakietowa w Lapucie.00:17:56:Kod: YGT360.00:18:02:Ładunek jšdrowy o mocy 30 megaton|na wysokoci 1 0.000 stóp.00:18:08:Jeli nie zadziałała, uruchomimy|bombę o mocy 20 megaton.00:18:12:W innym wypadku ustawić namiar|na cel drugorzędny:00:18:15:Bazę pocisków 7 mil na wschód|od Borczowa. Kod celu:00:18:20:NBX108.00:18:25:Zapalnik na 12.000 stóp.00:18:41:Sir, dokonałem interesujšcego|odkrycia.00:18:45:Muzyczka w cywilnym radiu...00:18:49:Pentagon sprawdza chyba|naszš gotowoć.00:18:54:Posuwajš się za daleko. Za 20 minut|znajdziemy się na radarach Rosjan.00:18:59:Proszę posłuchać. Wszystkie stacje|nadajš wesołe kawałki.00:19:03:Miałe przecież skonfiskować|wszystkie radioodbiorniki.00:19:08:I w trakcie konfiskaty jeden|przypadkiem się włšczył.00:19:13:Ponieważ zostało niewiele czasu,|chciałem pana poinformować.00:19:20:Pułkowniku...00:19:23:Program wymiany oficerów zabrania|panu kwestionować moje rozkazy.00:19:28:Wiem o tym, lecz sšdziłem,|że się pan ucieszy.00:19:32:Mimo wszystko...00:19:35:Nie chcemy rozpętać wojny atomowej,|chyba że zostaniemy zmuszeni.00:19:39:Proszę usišć...|i wyłšczyć radio.00:19:44:Co z samolotami? Powinnimy je|natychmiast odwołać.00:19:49:Nie ma mowy.|Rozkaz jest nadal aktualny.00:19:57:Dziwi mnie|pański upór.00:20:03:Gdyby atakowali nas Rosjanie, nie|słyszelibymy rozgłoni cywilnych.00:20:09:- Jest pan tego pewien?|- Absolutnie.00:20:12:- A jeli to prawda?|- Nie do końca pana rozumiem.00:20:19:Jeli nie byłoby żadnego ataku,|pańskie rozkazy...00:20:29:Rzekłbym, że co tu się|okropnie nie zgadza.00:20:38:Uspokój się...00:20:41:Zrób mi drinka z żytniej wódki i|deszczówki. Sobie również.00:20:54:Generale Ripper, jako oficer Sił|Powietrznych Jej Królewskiej Moci00:20:59:mam obowišzek|odwołać rozkaz00:21:04:na własnš odpowiedzialnoć oraz|zawrócić eskadrę. Pan wybaczy.00:21:16:Muszę prosić pana o klucz i szyfr.|Ma pan je pod rękš?00:21:21:Prosiłem, żeby się uspokoił.|Nic się już nie da zrobić.00:21:26:- Tylko ja znam trzyliterowy szyfr.|- Nalegam, aby mi go pan udostępnił.00:21:40:Grozi pan oficerowi|broniš?00:21:45:Mandrake, z pewnociš|nie przyszło ci do głowy,00:21:50:że gdy tak sobie gawędzimy,|Prezydent debatuje00:21:55:z szefami połšczonych sztabów|w Pentagonie.00:22:00:Gdy zrozumiejš, że nie mogš|zawrócić eskadry,00:22:07:- będš mieli tylko jedno wyjcie:|całkowite zaangażowanie.00:22:15:Pamiętasz, co Clemenceau|mówił o wojnie?00:22:20:Nie sšdzę, sir.00:22:25:Powiedział, że wojna to zbyt poważna|sprawa, aby zostawić jš generałom.00:22:29:To było 50 lat temu i wówczas|być może miał rację.00:22:35:Lecz dzi wojna to zbyt poważna|sprawa, by zostawić jš p...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]